Relacja J.Frycze z Czempionatu Ogierów.

Pierwszy raz w życiu miałam okazje uczestniczyć w tak wspaniałej imprezie jaką jest Centralny Przegląd Ogierów  w Leeuwarden. Było to wyczerpujące aczkolwiek pełne wrażeń spotkanie,nie ukrywając jestem "świeża" w tym temacie więc masę rzeczy stanowiło dla mnie nowość i namolnie marudziłam o wyjaśnienia ,których nie szczędzili mi mi moi życzliwi partnerzy podróży Ania i Daniel.
          Miałam fantastyczną okazje do zobaczenia na własne oczy całą galerie znamienitości,ale nie tylko....dostąpiłam zaszczytu również dotykania ich własnymi rękami co sprawiło mi niekłamaną wręcz dziecięcą radość.
           Kamera wręcz pękła od nagranego materiału wręcz kilkugodzinnego i mogłam po powrocie zobaczyć wszystko raz jeszcze sprawiając dużą radochę sobie i mojemu nieobecnemu na przeglądzie mężczyźnie.
           Te dwa dni minęły w mgnieniu oka , niedziela była dniem na odpoczynek,ale jak na fryziomaniaków przystało nie obyło się bez odwiedzenia różnych interesujących zakątków z fryzami związanych. Pogoda nas nie rozpieszczała; wiatry,śnieżyce i zasypane drogi,ale nic nie stanowiło przeszkody dla maniaków i całą niedziele spędziliśmy na rozjazdach.
           Natomiast w poniedziałek i wtorek Ania z Danielem kontynuowali drugi etap kursu, ja z kolei dzięki uprzejmości organizatorów mogłam siedzieć w ciepełku w końcu sali - oczywiście nie brałam udziału w kursie ,ale moje ucho łapało co sie dało, z dużą uwagą szczególnie wychwytywałam różnice w budowie, gdyż to mnie specjalni interesuje: prawidłowy eksterier fryza .na co zwraca się uwagę i w jaki sposób ocenia. Nie ma co mówić i tak jest to temat rzeka!
          W oba dni po obfitych mocno posiłkach po południu przyszedł czas na kliniki,w których brałam udział.
Z największym zainteresowaniem oglądałam: grooming fryza,pokaz lonżowania trening ujeżdżeniowy konia i zaprzęgi. Grooming z racji mojego zawodu i drugiej pasjii jaką jest hodowla sznaucerów wzbudził moją ciekawość ,ale i jednocześnie obawy,że żeby przygotować konika będę musiała korzystać ze stołka, albo drabinki bo nie grzeszę wzrostem.
          Bez mała tydzień pobytu upłynął w przemiłej atmosferze za co dziękuje Ani Szczepańskiej i Danielowi Kozaczowi, zaowocował namiastką wiedzy jaka jest potrzebna początkującemu hodowcy, na wiele pytań uzyskałam odpowiedzi,a wiele pewnie jeszcze zadam.
  Cały " fryzi tydzień" zostawił super wrażenia i do tej pory jestem pod ich urokiem.

Zdjęcia z drugiego i trzeciego dnia Centralnej Inspekcji Ogierów .

Autor: Joanna Frycze

{webgallery}{/webgallery}

                                    

Newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać bieżące informacje wprost na swój adres e-mail.

Możesz nam zaufać, nigdy nie wysyłamy spamu. W każdej chwili możesz też zrezygnować z otrzymywania maili od nas.

Polecamy

Nasi partnerzy i przyjaciele

 

  • kfps logo
  • dar mar

Uwaga: korzystanie ze strony ZHKFwP oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookies.